Sufity podwieszane - montaż profili
Wczoraj zjawiła się ekipa od wykończeniówki. Zaczęli od przymocowania profili od sufitu podwieszanego.
Wczoraj zjawiła się ekipa od wykończeniówki. Zaczęli od przymocowania profili od sufitu podwieszanego.
Dom osiatkowany i oklejony. Teraz grunt bialy i ciemny. Tylko tym razem mocno dokucza pogoda i co chwilę pada...
Ale za to elewacja zaczyna coraz bardziej przypominać tą końcową :)
W ten weekend odpaliliśmy dom inteligentny a przynajmniej jego zalążek, czyli zdalne otwieranie bramy, drzwi czy włączanie i wyłączanie oświetlenia w głównych pomieszczeniach.
W szafie rozdzielczej coraz więcej połączeń, ale jeszcze "trochę" pracy zostało ;)
Przyjechali dekarze i zaczęli zgrzewać drugą, nawierzchniową warstwę papy oraz dokończyli obróbki blacharskie na tarasie.
Generalnie, dzięki Bogu, bo już czekaliśmy na nich tak długo, że myślałem, że nigdy tego nie skończą...
W paru miejscach jeszcze kapało, a od przyszłego tygodnia ma wejść wykończeniówka.
No ale jest udało się po roku w końcu zamknąć ten nieszczęsny dach. Dziś chyba wypijemy drinka, żeby nie ciekło :D
Obróbki blacharskie na dachu oraz skonczone kominy :
A wczoraj kamieniarze zamontowali granitowy murek na tarasie :
Przyjechał główny elektryk (pozdro Krzychu! :D) i zamontował nam profile LEDowe w pergoli oraz bonii elewacyjnej.
Pierwsza próba pokazała nam, że kolor LEDa jest za "żółty", także zejdziemy nieco z barwy ciepej(3000-4000K) na neutralną/zimną (6000K).
Generalnie za dnia nie ma tego widać, ani na zdjęciach, ale efekt jest mega zadowalający, także teraz czekamy na nowe taśmy LED i kontynuujemy zabawę :)